Moje miejsce
Nad strumieniem
Czerpię i ciagle pragnę
Czasem się upijam.
Odbijam o śliske ściany
Choć pływam.
Natura nie znosi
Pustki, więc zapycham
Nawet drobne
Zadraśnięcia.
Moje miejsce
Już istnieje
U źródła
Nic nie pragnę
Tylko kłądę się
Na grzbiecie
Oceanu
Spełnienia
Nic nie muszę
Mogę umierać.