29.7.11

Z urlopowych zmyśleń...

Taniec życia ze śmiercią
Na językach i w sercach
Konwulsyjnie przebiega
Na językach i w sercach

Rozmiażdżone pragnienia
Na dachach i w ciszy
Wypłakują się wiecznie
Na dachach i w ciszy

Nieskończone czekania 
Na zadach i w biegu
Niecierpliwią się zawsze
Na zadach i w biegu

Rozdeptane marzenia
Na brukach i w głębiach
Tasowane na nowo 
Na brukach i w głębiach

Nic nowego pod słońcem
Na ziemi i w niebie
Zdarza się tu i teraz 
Na ziemi i w niebie


1 komentarz:

majka pisze...

Witam Cię pourlopowo wypoczetą ;)

i dziękuję za urlopowe zamyślenia -
tu i teraz :)