Kilka nocy i dni
Tyle trzeba było
By znowu zacząć
Cokolwiek widzieć
Cykliczne niemal
To przetrącanie...
Przemielanie już przemielonego
Choć za każdym razem
Większa ostrość widzenia.
Tylko jestem jeszcze taka słaba
Taka obolała...
Od wczoraj pachnie powietrze
I ten cichy głos jak echo...
Będzie dobrze
Będzie lepiej
Będzie bliżej...
2 komentarze:
wow ! - to o kolażu
"Pan leczy złamanych na duchu i przewiązuje ich rany" - to o słabości i "oboleniu" :)
tak. będzie dobrze :) On już zwyciężył :)
dzięki pozdrawiam :)
Prześlij komentarz